Z punktu widzenia żon jest chyba tylko jedna rzecz, która byłaby idealnym prezentem dla męża na święta.
Kobiety, czy wy też macie tak, że kiedy pytacie go, co chce na prezent, to on wymienia mnóstwo gadżetów dla twardzieli, a waszym zdaniem najbardziej potrzebuje samojezdnego odkurzacza zbierającego skarpetki?
Słuchajcie, babeczki – nie ma.
Nie istnieje maszynka do zbierania skarpetek. Szukałam w Google’u i nie ma – przynajmniej na polskim rynku. Ale za to jest przedmiot, który można – w ramach kompromisu i jeżeli oboje znacie się na żartach – sprezentować mężowi pod choinkę i który częściowo rozwiąże problem, o którym właśnie obie myślimy. Opisałam ten rekwizyt w punkcie 5. Ale zobacz też inne propozycje.
Chcę na samym początku podkreślić ważną kwestię – nie znajdziesz tu typowych pomysłów na elektroniczne gadżety. Jest ich pełno wokół nas. Jeśli tu jesteś, to znaczy, że szukasz czegoś niebanalnego i wartościowego.
Książka z serii „My, dzieciaki…” lub „Cóż to był za rok!”
- ✔️ Jakie były twoje ulubione zabawy i piosenki z dzieciństwa?
- ✔️ Jak nazywali się twoi najlepsi kumple z klasy?
- ✔️ Gdzie spędziłeś swoje pierwsze wakacje?
– między innymi takie pytania i wspomnienia znajdzie twój mąż w naszych książkach. Czy znasz go na tyle dobrze, aby przewidzieć odpowiedzi? 😊
Publikacje wydawnictwa Hilaris z serii „My, dzieciaki…” lub „Cóż to był za rok!” to idealny prezent pod choinkę, ponieważ łączą w sobie wartość sentymentalną z pięknym wydaniem, które ucieszy każdego, kto dorastał w latach 60., 70. czy 80. To nie tylko podróż do czasów dzieciństwa, ale także wyjątkowy sposób na wspólne wspominanie minionych lat przy świątecznym stole. Kupujesz prezent dla niego, ale śmiejecie się oboje 😉
Obie serie, bogato ilustrowane i pełna humoru, pozwolą obdarowanemu na chwilę ucieczki od codzienności i zanurzenie się w świat wspomnień. To prezent, który nie tylko cieszy oko, ale także wzbudza ciepłe uczucia – idealny do podarowania mężowi na święta!
Dodatkową wartością w serii „My, dzieciaki…” jest możliwość wpisania w ramkach na poszczególnych stronach własnych wspomnień – pomagają w tym pytania takie jak zaprezentowane wyżej. Odbiorca bierze również udział w krótkich quizach dotyczących różnych dziedzin życia. Który sportowiec urodził się razem z czytelnikiem w danym roku? Jakie słynne zdanie powiedziała w 1989 roku aktorka Joanna Szczepkowska? – takie i inne ciekawostki znajdziesz w publikacjach z serii „My, dzieciaki…”.
Kliknij w poniższe zdjęcie i zobacz, które roczniki są dostępne⤵️⤵️⤵️

Mobilny rollbar / nalewak do piwa
Przejdźmy do prezentów „dla twardzieli”.
Mobilny rollbar, czyli nalewak do piwa, to prezent, który z pewnością ucieszy męża, szczególnie jeśli jest koneserem złotego trunku. Taki gadżet pozwala na wygodne nalewanie piwa z beczki, nadając mu świeżość i odpowiednią ilość piany, która zwykle jest trudna do uzyskania przy zwykłym przelewaniu.
Taki prezent to także elegancki dodatek do kuchni lub salonu, dzięki któremu domowy barek zyska na stylu. Mobilny nalewak jest prosty w obsłudze i łatwy do utrzymania w czystości, co sprawia, że mąż będzie mógł cieszyć się z jego używania bez skomplikowanych przygotowań. Ponadto to urządzenie umożliwia dozowanie mniejszych porcji i pomaga kontrolować ilość wypijanego alkoholu, co może być plusem podczas rodzinnych spotkań…
Współczesne mobilne rollbary obsługują różne rodzaje piwa – od klasycznych lagerów po piwa kraftowe – dzięki temu prezent jest uniwersalny i dopasowany do różnych gustów.
Jest to prezent, który wymaga pewnej dozy zaufania. Warto się nad nim zastanowić.
Zestaw survivalowy / outdoorowy
Podarowanie takiego zestawu wcale nie oznacza, że masz go dość i wyganiasz go do lasu.
Wcale.
Wca-le.
A na poważnie – uważam, że lepiej zmotywować faceta do wędrowania po lesie czy górach niż do przyklejania tyłka do kanapy.
Taki zestaw outdoorowy możesz skompletować sama lub kupić gotowy (np. taki jak ten). Będzie się on składać z hamaka, namiotu, kuchenki turystycznej, saperki, noża itp. Najlepsze w takim prezencie jest to, że możecie z niego korzystać wspólnie: zaplanować weekendowy wypad w góry we dwoje (akurat w środku zimy nie polecam) albo spakować to wszystko do samochodu razem z dzieciakami i zrobić sobie krótki urlop nad jeziorem (kiedy już będzie ciepło). Jeśli jednak on będzie potrzebował samotnej podróży lub męskiej wyprawy z kolegami – wszystko będzie miał gotowe.
Działające modele maszyn/silników
Mały silnik do złożenia to – w przeciwieństwie do poprzedniej propozycji – dobry prezent dla domatora; mężczyzny, który lubi zgłębiać tajniki mechaniki i poczuć satysfakcję ze zbudowania własnymi rękami repliki działającej maszyny.
Na rynku znajdziesz różnorodne zestawy – dostępne są proste konstrukcje dla początkujących osób oraz bardzo zaawansowane projekty z wieloma drobnymi detalami, idealne dla doświadczonych modelarzy. Dostępne są przykładowo minimodele silników hybrydowych, spalinowych czy odrzutowych.
Podczas składania silnika twój mąż pozna zasadę działania maszyny oraz poszczególne jego części i ich funkcje. Producenci takich zabawek twierdzą, że to zajmujące zajęcie, które łączy przyjemność z edukacją, pomaga rozwijać cierpliwość, wyobraźnię przestrzenną oraz logiczne myślenie. No nie wiem – jak dla mnie czarna magia, ale to on ma być zadowolony, co nie?
Proces montażu jest dokładnie wyjaśniony w instrukcji obsługi dołączonej do każdego minisilnika. Dzięki temu nawet osoby z mniejszym doświadczeniem w modelarstwie mogą czerpać satysfakcję z ukończenia projektu.
Koszykarski kosz na śmieci
Biegnie, rzuca, trafia do kosza! (I jednocześnie sprząta.) Z wyrzucaniem śmieci jest u mężów trochę tak jak u dzieci – trzeba to robić w formie zabawy.
Kosz na śmieci skonstruowany na podobieństwo tego z boisk koszykarskich to taki uroczy przedmiot, który dodaje pomieszczeniu humorystycznego sznytu. Będzie idealny, jeśli twój facet ma swoje domowe biuro (lub chociaż biurko). Jest to rzecz praktyczna, zabawna, solidna, a jednocześnie w jakiś sposób stylowa.
Chyba znacznie bardziej wolałabym koszykarski kosz na skarpetki na przykład, ale niech już będzie 😉
Prezent dla męża na święta – podsumowanie
Zanim jakaś kobieta opatentuje maszynkę do zbierania skarpetek, pozostaje nam, drogie panie, szukać prezentu dla tego jedynego wśród sentymentalnych książek, ekstremalnych wrażeń, zamiłowania do konstruowania, majsterkowania i trunków o mniejszej lub większej zawartości procentów.
Warto się chwilę zastanowić i pomyśleć, czy ten prezent w jakiś sposób przyczyni się do rozwoju waszej relacji. W końcu lepiej robić coś razem niż osobno – jest zabawniej.
Jeśli chcesz coś dodać do tej listy – coś, co być może się już u was sprawdziło – napisz to w komentarzu. Chętnie rozszerzymy to zestawienie.
Zainspiruj się innymi pomysłami
Nie znalazłaś tu niczego, co by ci odpowiadało? Zobacz inne artykuły, w których poruszamy tematykę prezentów bożonarodzeniowych (tutaj: https://ksiazka-na-prezent.pl/tag/swieta/) albo „pozasezonowe”⤵️⤵️⤵️
Artykuł zawiera linki afiliacyjne