1973. Cóż to był za rok!
98,00 zł
Książka „1973. Cóż to był za rok!” to oryginalny i elegancki prezent na 50 urodziny! Publikacja utrzymana w stylu vintage zaprasza solenizanta do dzielenia się najlepszymi wspomnieniami z przyjaciółmi i rodziną. Starannie wybrane archiwalne zdjęcia i humorystyczny język sprawiają, że lata 70. i kolejne dekady życia solenizanta stają mu przed oczami jak żywe. 96 stron, format: 190 x 225 mm, twarda solidna oprawa, papier Munken (najlepszy na rynku).
Prezent na 50 urodziny dla mężczyzny i dla kobiety. Każdy, kto świętuje w tym roku 50 urodziny, dzięki tej książce będzie mógł przenieść się w czasie i powspominać: swoje pierwsze zabawki i kolegów ze szkolnej ławy, popularne przeboje, kamienie milowe literatury, ważne wydarzenia sportowe czy polityczne lub kultowe pojazdy.
Starannie wybrane archiwalne zdjęcia i humorystyczny język sprawiają, że lata 70. i kolejne dekady życia solenizanta stają mu przed oczami jak żywe. Dzięki nim może się głęboko zanurzyć w czasy swojego dzieciństwa i młodości.
Trafiony i solidny prezent na 50 urodziny
Elegancka książka w stylu vintage zaprasza solenizanta do dzielenia się najlepszymi wspomnieniami z przyjaciółmi i rodziną. Jest to pozycja odpowiednia zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. I przede wszystkim: to ZAWSZE będzie trafiony prezent – jakąkolwiek drogę życiową wybrał solenizant, każda osoba z jego rocznika obracała się w otoczeniu tych samych trendów, wartości i wydarzeń historycznych.
Po taką książkę chętnie sięgną również osoby, które… nie lubią czytać. Tekstu nie jest dużo, jest on napisany przystępnym językiem, a szata graficzna i dbałość o edytorskie detale robi wrażenie. Książka jest po prostu przyjemna dla oka i solidnie wydana.
Warto podkreślić – ponieważ często pytają o to potencjalni czytelnicy – że publikacja ta nie jest personalizowana ani nie jest zapiskami / dziennikiem / pamiętnikiem. Jedyne elementy personalizacji to: miejsce na życzenia/dedykację na początku książki oraz miejsce na prywatne zdjęcia na jej końcu. Zobacz na zdjęciach powyżej zawartość produktu.
Co znajduje się w środku?
Publikacja jest podzielona na 6 rozdziałów:
- Rok twojego urodzenia – 1973 – Jesteś noworodkiem
- I dekada – 1974–1983 – Jesteś dzieckiem
- II dekada – 1984–1993 – Jesteś nastolatkiem
- III dekada – 1994–2003 – Twoja dorosłość
- IV dekada – 2004–2013 – Twoja dojrzałość
- V dekada – 2014–2023 – A teraz kim jesteś?
W każdym rozdziale zamieszczamy kilka tematycznych podrozdziałów dotyczących np. mody, polityki, kina, muzyki, sportu, technologii, ekologii itp. Przykłady tematów możesz sprawdzić w postach na Facebooku i Instagramie, do których dołączyliśmy zdjęcia.
Parametry książki „1973. Cóż to był za rok!”
Format: 190 x 225 mm
Liczba stron: 96
Papier: Munken Print White 115 g (najlepszy na rynku)
Oprawa: twarda, szyto-klejona
Czym są książki na prezent?
Książka na Prezent to nowa seria wydawnicza, którą właśnie otwiera tytuł „1973. Cóż to był za rok!”. W planie wydawniczym są już oczywiście kolejne roczniki na czele z 1983. Każda publikacja będzie poświęcona jednemu rocznikowi. W środku znajdują się opisy różnych dziedzin życia (np. polityki, sportu, kultury, mody) z roku urodzenia solenizanta oraz kolejnych dekad jego życia.
Seria nie będzie ograniczać się do publikacji urodzinowych. W perspektywie wydawnictwa są również książki z okazji rocznicy ślubu – wówczas znajoma para (rodzice? dziadkowie?) będzie mogła powspominać pierwsze lata swojego małżeństwa, poczyta również m.in. o głośnych ślubach z tamtych czasów.
Informacje dodatkowe
Waga | 0,5 kg |
---|---|
Wymiary | 19 × 22,5 cm |
violet.and.dog –
Z czym kojarzą wam się lata 70te? A może urodziliście się w tym niezwykłym czasie i chcielibyście opowiedzieć jak wyglądało wasze dzieciństwo? Ja, lat 70 niestety nie pamiętam dlatego pozycje takie jak ta są dla mnie szczególnie cenne.
.
Ten wydany nakładem wydawnictwa Hilaris przepięknie ilustrowany album jest niczym wehikuł czasu za pomocą którego możemy przenieść się w przeszłość. Podróż przez Polskę począwszy od lat 70 aż do dziś to podróż fascynująca. Łezka się w oku kręci już na sam widok czarno białego zdjęcia z okładki. W środku jest jeszcze ciekawiej.
.
Co najważniejsze – książka jest idealną propozycją na prezent dla bliskiej osoby. Nasi rodzice czy dziadkowie doskonale pamiętają przedstawione w książce wydarzenia i przedmioty. Pamiętają ludzi i siebie samych i chętnie nam o tym opowiedzą. A jeśli coś im umknęło to co nieco im przypomni ta książka. Polecam tę wspaniałą książkę 😊
Ewelina-czyta,- Ewelina Górowska –
Ta książka to nietypowa, ale bardzo wyjątkowa propozycja. Pewnie nie raz i nie dwa zastanawialiście się co podarować bliskiej osobie z okazji urodzin, imienin czy innych ważnych dla niej uroczystości. Sama wiem, jak wielkie jest to wyzwanie i jak sporo wysiłku kosztuje znalezienie tego jednego wyjątkowego prezentu, bo nie znoszę kupować byle czego i tak na odczepnego, byle było. Podejrzewam, że Wy pewnie też!
Na szczęście z pomocą przychodzi wydawnictwo Hilaris, które wydało pierwszą z całej serii książek „Cóż to był za rok”.
Zaczynamy wyjątkowo, bo od roku 1973, czyli rocznika naszych wspaniałych pięćdziesięciolatków!
„1973 Cóż to był za rok” to pięknie wydany album przenoszący obdarowanego w czasy jego narodzin, dzieciństwa i młodości, aż po dzień dzisiejszy. Przypominając przełomowe wydarzenia, które zadziały się nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie, nasz jubilat może ruszyć w sentymentalną podróż, a przy okazji młodsze roczniki (tak jak ja) dostaną mądrą lekcję historii, która być może sprawi, że lepiej zrozumiemy naszych bliskich i ich dzisiejsze podejście do życia. Bo to właśnie oni jako pierwsi, wchodzili w czas, gdzie dzisiejsza technologia nabierała rozpędu. Dla wielu z nas, wszystko, co nas otacza, jest oczywiste. Oni musieli się tego uczyć od podstaw, mając w głowie świat bez internetu, komórek itp…
Album wydany w twardej oprawie i pięknej, ale stonowanej szacie graficznej, przepełniony jest informacjami o:
* dawnych trendach i inspiracjach modowych
* kultowych filmach, serialach i muzyce (swoją drogą, początek lat 70, to był wspaniały czas dla polskiej muzyki).
* zwykłej codzienności, dzieci, nastolatków i dorosłych.
* ciekawostkami nie tylko politycznymi z całego świata i wiele, wiele innych.
Pierwsza strona posiada miejsce na dedykację i osobiste życzenia, a na końcu znajduje się miejsce na fotografie. Napisana przyjemnym tomem, porusza, wzrusza, i przywołuje ogrom wspomnień.
Jestem przekonana, że niejedna obdarowana osoba poczuje olbrzymie wzruszenie.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To wyjątkowa książka, nietypowa, a zarazem elegancka w swej prostoci. Takim prezentem zawsze trafimy w gust obdarowanego.
Klaudyna Maciąg –
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym pomyśle, powiedziałam: „ale to jest piękne… i szalone!”.
Piękne, bo sam koncept książki jest fenomenalny – mamy tutaj do czynienia z prawdziwym wehikułem czasu. Szalone, bo samo wytłumaczenie odbiorcom, o co chodzi, może być zadaniem karkołomnym. Ale zdecydowanie warto!
To prawdziwa kopalnia anegdotek, ciekawych historii i archiwalnych zdjęć, które stanowić będą dla czytelnika sentymentalną wycieczkę w przeszłość. Dla ludzi z rocznika ’73 – pozycja obowiązkowa! Choć oczywiście każdy zainteresowany historią naszego kraju – od strony kultury, sportu, życia społecznego, mody i codziennej egzystencji – znajdzie tutaj dla siebie coś interesującego.
Uwagę zwraca także staranne wydanie – twarda oprawa, dobrej jakości papier, estetyczny druk – bo jak już dawać komuś coś na prezent, to niech to będzie pozycja na wysokim poziomie. Ta zdecydowanie jest 🙂
Dagmara Mróz –
Pomysł książki na prezent zaintrygował mnie od pierwszego wejrzenia.
Ucieszyłam się, że jako pierwszy wyszedł 1973, bo akurat trafiło na rocznik, w którym urodził się ktoś z mojej rodziny i mogłam przetestować jak to wyszło w praktyce. Książka jest przecudnie wydana, zarówno pod względem jakości materiałów, jak i oprawy graficznej.
Uwagę zwraca też duża różnorodność zawartych tematów. Niektóre są naprawdę nieoczywiste!
Jeśli chodzi o zarzuty, to są tak drobne, że praktycznie żadne, a w sumie w pewnych okolicznościach zamieniają się w zalety. Na początku nieco zbił mnie z tropu duży rozmiar czcionki, jednak pomyślałam sobie, że przyda się starszym osobom, które są świetnymi adresatami dla takich książek.
Jako fanka historii wolałabym, żeby książka zawierała więcej treści, natomiast uważam, że obecna objętość jest złotym środkiem – nie zanudzi osób, które niekoniecznie są fanami czytania i dużych ilości informacji, a u takich jak ja – budzi apetyt na więcej.
Wzorcowym adresatem takiej książki jest w mojej głowie osoba starsza –
Jak tylko przeczytałam o pomyśle od razu stanął mi przed oczami mój 80-letni dziadek, który uwielbia wspominać swoje życie. Im dłużej jednak o tym myślę, dochodzę do wniosku, że chyba nie znam nikogo, kto by nie lubił wracać do czasów dzieciństwa i młodości.Więc wychodzi na to, że jest to książka dla każdego 🙂